Jan Wróbel: W poszukiwaniu Najwyższego Przywódcy

Iran miewał w Polsce swoje „pięć minut” zainteresowania. Pierwszy raz jeszcze za komuny, kiedy szyicka rewolucja konserwatywna obaliła prozachodni reżim Mohammada Rezy Pahlawiego.
Jan Wróbel Jan Wróbel: W poszukiwaniu Najwyższego Przywódcy
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność

Telewizja Polska (?) tamtych czasów potrafiła sporo uwagi poświęcać sprawom zagranicznym, a omawianie wydarzeń zagranicznych niosło zwykle więcej ciekawych treści niż refleksje na temat realizacji planu gospodarczego. Nie było łatwo nadać relacjom z Iranu ideologiczny format. Rewolucja, islam, mudżahedini ludowi (niby komuniści, ale zbyt mało powiązani z Moskwą, by być „dobrzy”), konserwatyzm mas, walka z imperializmem amerykańskim, no, bądź tu mądry, kogo ma popierać telewizyjne ramię PRL. Pisano też o Iranie ciekawie; wiśnią na torcie był „Szachinszach” Ryszarda Kapuścińskiego. Konsekwentny bój tamtejszej opozycji z dyktaturą miał moc.

 

Zainteresowanie Iranem w Polsce

Iran pojawił się ponownie – jako karykatura polskiej prawicy w latach 90. W pierwszych sporach o wartość życia poczętego strona proaborcyjna zarzucała prawicy, że ta chce nad Wisłą drugiego Iranu – reżimu ajatollahów, tylko jakby katolickich. „Iran” bywał też poręczny we wszelkich dyskusjach dotyczących kształtu szkolnictwa, kultury patriarchatu, cenzury obyczajowej itd. Mało miały te zestawienia sensu, ale, bądźmy szczerzy, nonsens w politycznej refleksji nie został wymyślony dopiero w dobie internetu.

Potem zainteresowanie ojczyzną szyitów spadło. Okazjonalnie temat wracał w relacjach podróżników i podróżniczek (niezmiennie podkreślano uderzającą gościnność), ale chyba można zaryzykować tezę, że nasz stosunek do Iranu uległ zachodniej standaryzacji. Oj, tak, piękny kraj, ale tłamszący liberalne prądy i prawa kobiet. Wyjątkiem było środowisko odradzającej się młodzieży narodowo-katolickiej. Odradzane, jakby ktoś nie pamiętał, przez młodziutkiego Romana Giertycha (niedługo potem stanie się on młodym, lecz głośnym ministrem edukacji).

 

Próba poniżenia demokracji?

Cóż takiego ciekawego widziano w tym środowisku w Iranie? Próbę pożenienia demokracji z gorsetem miłych prawicy ograniczeń płynących z religii. Owszem, mamy wybory, ale rada ajatollachów, nie z wyborów przecież, koryguje prawo wymyślane przez parlament. A Najwyższy Przywódca (taki jakby prymas) koryguje decyzje rządu i prezydenta. W rezultacie życie polityczne, ale i prawne oraz społeczne Iranu jest poniekąd podwójne. Wolnościowe z jednej, pilnowane z drugiej strony.

Prawdę mówiąc, w Polsce ostatnich lat można bez trudu zauważyć, jak wielu przegrywających marzy o Iranie. Nie dosłownie, ale... Gdyby mianowicie atoli dało się tak jakoś zrobić, żeby wybory były, niech sobie są. Tyle że gdyby np. wybory wygrał ktoś, kto no po prostu obiektywnie źle służyłby Polsce i Polakom, to by można by takie wybory korygować. Dzięki jakiemuś naszemu (oczywiście, że naszemu!) Najwyższemu Przywódcy.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 25/2025]


 

POLECANE
Pożar Biedronki pod Poznaniem. Strażacy walczą z ogniem z ostatniej chwili
Pożar Biedronki pod Poznaniem. Strażacy walczą z ogniem

24 strażackie zastępy walczą w Buku (pow. poznański, woj. wielkopolskie) z pożarem sklepu popularnej sieci handlowej. W piątkowe przedpołudnie ogień objął poddasze budynku. Nie ma informacji, by w pożarze ktokolwiek ucierpiał. Na razie ratownikom nie udało się opanować ognia.

Nie żyje aktorka znana z serialu „Czterdziestolatek” Wiadomości
Nie żyje aktorka znana z serialu „Czterdziestolatek”

Nie żyje Danuta Zaborowska-Aleksandrowicz, jedna z charakterystycznych postaci polskiej sceny teatralnej i ekranowej. Artystka zmarła 11 czerwca 2025 roku w wieku 97 lat. Informacja o jej śmierci została podana do publicznej wiadomości dopiero teraz - przekazał portal filmpolski.pl.

Ogromna radość! Komunikat warszawskiego zoo z ostatniej chwili
Ogromna radość! Komunikat warszawskiego zoo

W warszawskim zoo na świat przyszła samiczka drugiego najmniejszego jelonka świata – pudu południowego. Trwa plebiscyt na imię zaczynające się na literę "R".

Pożar w Ząbkach. Jest decyzja premiera z ostatniej chwili
Pożar w Ząbkach. Jest decyzja premiera

Premier zdecydował o uruchomieniu specjalnych środków w związku z pożarem w Ząbkach – poinformował rzecznik rządu Adam Szłapka.

Nowy sondaż zaufania CBOS. Pierwsze trzy miejsca dla prawicy z ostatniej chwili
Nowy sondaż zaufania CBOS. Pierwsze trzy miejsca dla prawicy

Z nowego sondażu zaufania przeprowadzonego przez pracownię CBOS wynika, że trzy pierwsze miejsca przypadają politykom prawicy – Andrzejowi Dudzie, Sławomirowi Mentzenowi oraz Karolowi Nawrockiemu.

Blackout w Czechach. Zwołano sztab kryzysowy z ostatniej chwili
Blackout w Czechach. Zwołano sztab kryzysowy

Potężna awaria energetyczna w Czechach. Prądu nie było w dużej części kraju, w tym Pradze. Sytuacja powoli wraca do normy. Premier Petr Fiala zwołał sztab kryzysowy.

''Wyborcza'': Dwóch dziennikarzy TVN oskarżonych o gwałt z ostatniej chwili
''Wyborcza'': Dwóch dziennikarzy TVN oskarżonych o gwałt

Dwaj dziennikarze TVN Turbo odpowiedzą za gwałt – potwierdziła Prokuratura Rejonowa Katowice-Północ. Ofiarami, według śledczych, są dwie kobiety w wieku 26 i 34 lata. O sprawie doniosła "Gazeta Wyborcza". 

Eksplozje i pożar w Żorach. Zatrzymany 33-latek z ostatniej chwili
Eksplozje i pożar w Żorach. Zatrzymany 33-latek

Jedna osoba ranna, osiem uszkodzonych budynków, kilka rodzin ewakuowanych – to skutki pożaru w Żorach (woj. śląskie). Policja zatrzymała w tej sprawie 33-letniego mężczyznę. 

Niemieckie media biją na alarm. Uderzają w Ruch Obrony Granic z ostatniej chwili
Niemieckie media biją na alarm. Uderzają w Ruch Obrony Granic

Robert Bąkiewicz szerzy "spiskową narrację", prezydent elekt Karol Nawrocki chwali "ultraprawicowych ekstremistów", a rząd w Warszawie "chce rozprawić się z grupami strażniczymi, które organizują patrole" — piszą media w Niemczech.

Bosak wspiera formacje obywatelskie. Ludzie muszą mieć prawo chronić swoje domy i rodziny z ostatniej chwili
Bosak wspiera formacje obywatelskie. "Ludzie muszą mieć prawo chronić swoje domy i rodziny"

– Formacjom obywatelskim trzeba zacząć nadawać pewne uprawnienia. Prawo należy dostosować do wyzwań XXI wieku. Ludzie muszą mieć prawo chronić swoje domy i rodziny – mówił w piątek polityk Konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

REKLAMA

Jan Wróbel: W poszukiwaniu Najwyższego Przywódcy

Iran miewał w Polsce swoje „pięć minut” zainteresowania. Pierwszy raz jeszcze za komuny, kiedy szyicka rewolucja konserwatywna obaliła prozachodni reżim Mohammada Rezy Pahlawiego.
Jan Wróbel Jan Wróbel: W poszukiwaniu Najwyższego Przywódcy
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność

Telewizja Polska (?) tamtych czasów potrafiła sporo uwagi poświęcać sprawom zagranicznym, a omawianie wydarzeń zagranicznych niosło zwykle więcej ciekawych treści niż refleksje na temat realizacji planu gospodarczego. Nie było łatwo nadać relacjom z Iranu ideologiczny format. Rewolucja, islam, mudżahedini ludowi (niby komuniści, ale zbyt mało powiązani z Moskwą, by być „dobrzy”), konserwatyzm mas, walka z imperializmem amerykańskim, no, bądź tu mądry, kogo ma popierać telewizyjne ramię PRL. Pisano też o Iranie ciekawie; wiśnią na torcie był „Szachinszach” Ryszarda Kapuścińskiego. Konsekwentny bój tamtejszej opozycji z dyktaturą miał moc.

 

Zainteresowanie Iranem w Polsce

Iran pojawił się ponownie – jako karykatura polskiej prawicy w latach 90. W pierwszych sporach o wartość życia poczętego strona proaborcyjna zarzucała prawicy, że ta chce nad Wisłą drugiego Iranu – reżimu ajatollahów, tylko jakby katolickich. „Iran” bywał też poręczny we wszelkich dyskusjach dotyczących kształtu szkolnictwa, kultury patriarchatu, cenzury obyczajowej itd. Mało miały te zestawienia sensu, ale, bądźmy szczerzy, nonsens w politycznej refleksji nie został wymyślony dopiero w dobie internetu.

Potem zainteresowanie ojczyzną szyitów spadło. Okazjonalnie temat wracał w relacjach podróżników i podróżniczek (niezmiennie podkreślano uderzającą gościnność), ale chyba można zaryzykować tezę, że nasz stosunek do Iranu uległ zachodniej standaryzacji. Oj, tak, piękny kraj, ale tłamszący liberalne prądy i prawa kobiet. Wyjątkiem było środowisko odradzającej się młodzieży narodowo-katolickiej. Odradzane, jakby ktoś nie pamiętał, przez młodziutkiego Romana Giertycha (niedługo potem stanie się on młodym, lecz głośnym ministrem edukacji).

 

Próba poniżenia demokracji?

Cóż takiego ciekawego widziano w tym środowisku w Iranie? Próbę pożenienia demokracji z gorsetem miłych prawicy ograniczeń płynących z religii. Owszem, mamy wybory, ale rada ajatollachów, nie z wyborów przecież, koryguje prawo wymyślane przez parlament. A Najwyższy Przywódca (taki jakby prymas) koryguje decyzje rządu i prezydenta. W rezultacie życie polityczne, ale i prawne oraz społeczne Iranu jest poniekąd podwójne. Wolnościowe z jednej, pilnowane z drugiej strony.

Prawdę mówiąc, w Polsce ostatnich lat można bez trudu zauważyć, jak wielu przegrywających marzy o Iranie. Nie dosłownie, ale... Gdyby mianowicie atoli dało się tak jakoś zrobić, żeby wybory były, niech sobie są. Tyle że gdyby np. wybory wygrał ktoś, kto no po prostu obiektywnie źle służyłby Polsce i Polakom, to by można by takie wybory korygować. Dzięki jakiemuś naszemu (oczywiście, że naszemu!) Najwyższemu Przywódcy.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 25/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe
OSZAR »